Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2022

#20 Elastyczność umysłu - rola neurotransmiterów

Obraz
Elastyczność umysłu, to cecha mówiąca w jakim stopniu kategoryzacja w percepcji jest sztywna lub elastyczna. Ale od czego fizycznie mogłaby ona zależeć? Przyszła mi do głowy ciekawa analogia między współczynnikami w sztucznych sieciach neuronowych i działaniem neuroprzekaźników. Jeśli nie wiesz, na czym polega działanie sieci neuronowych, to polecam poniższy filmik oraz mój wpis o architekturze pandemonium . "Elastyczność poznawcza" sieci neuronowej zależy od dwóch parametrów: współczynników wag poszczególnych połączeń (weights - w) i progów aktywacji (biases - b). Chodzi o to, że aktywacja danego neuronu zależy od sumy sygnałów aktywacji z poszczególnych połączeń. Jednak nie wszystkie sygnały są tak samo ważne, dlatego nadaje się im wagi. Dla zwiększenia dyskryminacji można również zmienić próg aktywacji danego neuronu. W ten sposób zmieniamy "elastyczność percepcyjną" danego neuronu - "wielkoduszność", z jaką będzie skłonny zaklasyfikować wzór na wejściu

#19 Doświadczenie nie-ja, czyli paradoks światła w lodówce

Obraz
To jest drugi z kolei wpis nt. zjawiska minimalnego doświadczenia fenomenalnego ("czystej świadomości") na podstawie prac neurofilozofa prof. Thomasa Metzingera. Czy istnieje coś takiego, jak esencja świadomości? Jeśli zanalizujemy świadome doświadczenie i wyodrębnimy jego składowe (Metzinger jest w tym dobry), to które jego cechy są warunkiem koniecznym zaistnienia tego zjawiska? Czy będąc świadomym, trzeba mieć perspektywę pierwszoosobową? Czy będąc świadomym, trzeba mieć jaźń? Czy świadomość musi zawierać jakieś obiekty intencjonalne - myśli, uczucia, qualia sensomotoryczne? W tym wpisie spróbuję przedstawić, czym zjawisko czystej świadomości raczej nie jest, chociaż wydaje się tym być. Na końcu przedstawię wstępnie dwie propozycje, czym wg Metzingera może ono rzeczywiście być. Jak wynika z poprzedniego wpisu, dobrym kierunkiem poszukiwań czystej świadomości jest praktyka medytacji. W poniższym wykładzie Metzinger powołuje się na doświadczenia osób medytujących, które rela

#18 Thomas Metzinger - Naukowo o medytacji

Obraz
Inspirując się doświadczeniami ludzi praktykujących medytację oraz tradycjami religijnymi Dalekiego Wschodu, prof. Thomas Metzinger szuka odpowiedzi na pytanie: czym naprawdę jest doświadczenie czystej świadomości ( pure consciousness ), o którym wspominają? Czy w ogóle istnieje coś takiego? Jeśli tak, to w jaki sposób zachodnia neuronauka i filozofia umysłu mogłyby z tego skorzystać? Na czym polega doświadczenie czystej świadomości? Robert Forman w książce The Problem of Pure Consciousness opisuje je jako "czuwającą ale pozbawioną zawartości (nieintencjonalną) świadomość": Nie ma myślenia ani percepcji jakiejkolwiek treści mentalnej lub sensorycznej. Jednak, pomimo zawieszenia treści, osoba doświadczająca wychodzi z tego stanu przekonana, że była przebudzona i w pełni świadoma. Doświadczenie to, nazywane doświadczeniem czystej świadomości, zostało zauważone w prawie każdej tradycji. (...) Zjawisko czystej świadomości może zostać zdefiniowane jako czuwająca ale pozbawiona za

#17 Strange Loop - moje pomysły

Obraz
Wpis o tym, na czym fizycznie mógłby polegać  pomysł Douglasa Hofstadtera, że świadomość to "dziwna pętla" i po co w ogóle wymyślono to pojęcie. ( #14 I am a Strange Loop ) "Dziwna pętla, to nie fizyczny obwód, ale abstrakcyjna pętla, w której w serii etapów tworzących jej cykl, następuje przejście z jednego poziomu abstrakcji (lub struktury) na kolejny, co sprawia wrażenie ruchu wzwyż hierarchii, ale w jakiś dziwny sposób kolejne ruchy "wzwyż" dają początek zamkniętemu cyklowi. To znaczy, mimo że mamy wrażenie, że coraz bardziej oddalamy się od początku, ku własnemu zdumieniu kończymy w tym samym miejscu, w którym zaczęliśmy. W skrócie, dziwna pętla, to paradoksalna, przekraczająca kolejne poziomy pętla sprzężenia zwrotnego." Pomysł świadomości, jako rekurencyjnej pętli, jest alternatywnym wyjaśnieniem zjawiska świadomości, który pozwala nam uniknąć nieskończonego regresu (paradoksu homunkulusa). Ale jak fizycznie w mózgu mogłoby to wyglądać? Mam pewne pr

#16 Do kogo mówię, kiedy mówię sam do siebie?

Jakże ciekawym zjawiskiem jest dialog wewnętrzny. Wygląda tak, jakby jakiś wewnętrzny mówca opowiadał jakiemuś wewnętrznemu słuchaczowi jakieś rzeczy. Gdyby pomyśleć nad tym, jest to bardzo dziwne, bo jeśli o czymś mówimy, to znaczy, że o tym wiemy, a jeśli wiemy, to po co mamy to sami sobie opowiadać? Moja propozycja wyjaśnienia tej zagadki jest następująca. Wraz z ewolucją języka ewoluowały nasze struktury mózgowe i zdolności poznawcze. Kiedy łapiemy się na dialogu wewnętrznym, w rzeczywistości jesteśmy świadkiem:  - nie-ubierania w słowa informacji, która była już gdzieś w mózgu w jakiejś niewerbalnej formie, tylko - właśnie w tym momencie jesteśmy świadkami produkcji (reprodukcji) jakiejś nowej (lub "używanej") informacji, której najłatwiej właśnie powstać w ten sposób - dzięki rusztowaniu języka.  Na ile produkcja tej informacji jest substrate-neutral ?  Bo teoretycznie informację można pomyśleć też obwodami wzrokowymi ("myślenie obrazami"), ale czy powolność

#15 Strange Loop 2: Percepcja vs. recepcja

Obraz
Kontynuacja wpisu I am a Strange Loop W swojej książce "I am a Strange Loop" Douglas Hofstadter proponuje dosyć zgrabną teorię świadomości: świadomość, jako samoreferencyjna pętla, coś jak lustro na przeciwko lustra, albo podłączona do telewizora kamera skierowana na jego ekran.  Jednak, jak mówi Hofstadter, do zaistnienia świadomości - rozumianej jako percepcji świata i samego siebie - nie wystarczy sama samoreferencja, ale potrzebne są jeszcze tzw. symbole - malutkie obwody (np. neuronowe), które stanowią dla systemu wewnętrzną implementację pewnych kategorii i konceptów. Oddaję głos samemu autorowi: "Przejście prowadzące od ogromnej liczby odebranych sygnałów do garstki wyzwalanych symboli, to rodzaj redukcji lejka (funneling process), w którym sygnały wejściowe podlegają reorganizacji, czego skutkiem jest selektywne wyzwalanie dalszych (tj. bardziej „wewnętrznych”) sygnałów, i tak dalej. Ta pałeczka przekazywana przez sztafety sygnałów wytycza coraz węższą ścieżkę w

#14 I am a Strange Loop

Obraz
" Pewnego dnia, gdy miałem 16 lub 17 lat, olśniło mnie, że świadomość jest pewnego typu mirażem. To musiał być bardzo szczeg ó lny rodzaj mirażu, ponieważ był to miraż, kt ó ry postrzega sam siebie i sam nie wierzył, że jest jedynie mirażem, ale mimo wszystko - nadal nim był. To wyglądało tak, jakby to śliskie zjawisko nazywane świadomością podniosło samo siebie za własne sznur ó wki, tak jakby powstając z nicości, a później znowu obracało się w nicość za każdym razem, gdy ktoś przygląda mu się uważniej. " Podoba mi się pomysł Douglasa Hofstadtera opisany w jego książce I am a Strange Loop : świadomość, jako rekurencyjna pętla, samoreferencyjne zjawisko, jak lustro naprzeciwko lustra albo podłączona do telewizora kamera, skierowana na jego ekran. Być może jest to sposób na eksmisję "wewnętrznego obserwatora" i uniknięcie nieskończonego regresu -  problemów znanych filozofii, od kiedy nauka wyegzorcyzmowała kartezjańskiego ducha. Propozycja Hofstadtera polega na pr

#13 Model wielokrotnych szkiców explained

Obraz
Na podstawie artykułu  Multiple drafts model - Scholarpedia Model wielokrotnych szkiców Daniela Dennetta ( Consciousness explained , 1990) nie został przez niego stworzony z myślą o całkowitym wyjaśnieniu zjawiska świadomości. Raczej, jest to ogólny framework, zbiór zasad, które, wg autora, powinna spełniać prawdziwa spójna teoria świadomości. Dennett swoją argumentację opiera na odrzuceniu tzw. teatru kartezjańskiego . Jest to powszechnie spotykane (u wielu ludzi nieuświadomione) przekonanie o tym, że gdzieś w mózgu znajduje się centralne miejsce, w którym schodzą się wszystkie sygnały-wyniki nieświadomego przetwarzania i tworzą wspólnie końcowy produkt, który jest w tym miejscu prezentowany naszemu wewnętrznemu ja-"publiczności teatru", stając się w tym momencie częścią świadomego doświadczenia. Tymczasem, jak dowodzą neuronauki, nie ma w mózgu takiego miejsca i dlatego trzeba szukać innego wyjaśnienia. Analizując różne przykłady i eksperymenty (jak np. barwne phi ) Dennett

#12 Wyrugowanie intencjonalności. Czy to już oświecenie?

Obraz
Kiedy widzę, jak człowiek wygląda, widzę ekspresję genów. Kiedy widzę, co człowiek robi, widzę ekspresję memów. Już od dawna chodził mi głowie taki pomysł - algorytmy all the way down . Zunifikowana teoria genetyki i memetyki. Paradoksalne wyzwolenie dzięki stwierdzeniu braku wolności. Niedawno wpadła mi w ręce książka Daniela Dennetta pt. " The Intentional Stance ". Praca ta dostarczyła mi poniekąd pojęć, żeby wyrazić to jaśniej. P.S. Większość tego wpisu to moje własne heurystyki, pod którymi cytowany filozof niekoniecznie by się podpisał. Czym jest postawa intencjonalna? To postawa, w której postrzegamy zachowania jednostki w kategoriach mentalnych właściwości. Przyjmujemy, że dana osoba jest racjonalnym sprawcą ( rational agent ) i przypisujemy jej wierzenia, potrzeby, intencje, percepcje, lęki i nadzieje. Zapominamy przy tym (to już moje), że prawdziwym sprawcą i posiadaczem tych stanów nie jest dusza/mały ludzik w głowie, ale bezosobowe neuronowe algorytmy , których szt

#11 Zombifikacja dla jedności i pokoju

Obraz
Ciąg dalszy wpisu Bayes, Dennett, Hume Kiedy wyobrażasz sobie zieloną krowę, gdzie jest ta krowa? W naszym mózgu, można powiedzieć. Ale jeśli otworzymy czaszkę i zajrzymy do środka, nie znajdziemy tam żadnej krowy, ani żadnego miejsca w głowie, które robiłoby się zielone. Tak samo sytuacja ma się z uczuciami, myślami i wszelkiego typu zjawiskami mentalnymi. Zjawisko to jest znane, jako luka eksplanacyjna  pomiędzy 3. os. perspektywą neuronauki i 1. os. perspektywą własnego doświadczenia. Ale ta luka eksplanacyjna ma też bardziej ludzki, życiowy wymiar – można powiedzieć, że jest to niewidzialna przepaść, która oddziela ludzi od siebie nawzajem. Daniel Dennett - "That's all I ask" Czy da się ją jakoś zasypać? Trudno mi wyobrazić sobie rozwiązanie, które polegałoby na „dodaniu” jakiegoś duchowego lub technologicznego wypełniacza, który likwidowałby prywatność doświadczeń i czynił doświadczenia wszystkich ludzi wspólnymi tak, że wszyscy nagle staliby się „jednością”. Prz

#10 Twierdzenie Gödla, czyli matematyczny paradoks Epimenidesa

Obraz
Na podstawie wykładu D. Hofstadtera "Limits of Logic: The Gödel Legacy" Wszystko zaczęło się od pracy Principia Mathematica B. Russela i A. Whiteheada. Jej celem było stworzenie kompletnego systemu formalnego, z którego można by wyprowadzić wszystkie możliwe matematyczne aksjomaty. System PM był tak skonstruowany, że nie dopuszczał możliwości samoreferencji, gdyż, jak przewidywali jego autorzy, mogłoby to doprowadzić do jego upadku. Kurt Gödel obalił przekonanie autorów PM o braku możliwości pojawienia się samoreferencji, "włamując" się do systemu za pomocą konia trojańskiego "liczby Gödla". Austriacki matematyk zauważył, że symbole PM można mapować na duże liczby całkowite, korzystając z Podstawowego Twierdzenia Arytmetyki - każda liczba może zostać przedstawiona jako unikalny iloczyn kolejnych liczb pierwszych. Gödel miał prawo tak zrobić dzięki zjawisku izomorfizmu - kiedy numery zachowują się izomorficznie do zdań PM, wtedy można mówić o wszystkich st

#9 Myślący Ocean to my

Obraz
Fragment książki  Johna Horgana pt.  Mind-Body Problems...  W głębi ducha Christof Koch wierzy, że nasze dociekania w celu samopoznania nigdy się nie skończą. Może właśnie dlatego namawiał mnie w Seattle do przeczytania "Solaris" Stanisława Lema. Kiedy wr ó ciłem do domu, przeczytałem tę powieść, oryginalnie wydaną po polsku w 1961 roku. Jest to, jak się wydaje, historia o ludziach, kt ó rzy na planecie Solaris spotykaj ą obcą świadomość w postaci myślącego oceanu. Ale "Solaris" w rzeczywistości opowiada o obcości nas samych. Kelvin, narrator, jest tak samo zaszokowany własnym umysłem, jak oceanicznym umysłem Solaris. Nie jest pewien, co jest rzeczywiste, a co nierzeczywiste, nie wie, czy śni, wyobraża to sobie czy postrzega. Jednym z rozdział ó w tej książki jest historia "solarystyki", naukowych wysiłk ó w w celu zrozumienia myślącego oceanu. "Kolejne lata obfitowały w teoretyczne modele żyjącego oceanu, każdy z nich był wysoce złożony i oparty n

#8 Analogia to jądro procesu poznania cz. 2

Obraz
W ostatniej części wykładu (od 56:00) prof. Hofstadter opowiada o tym, w jaki sposób przejęzyczenia demaskują mechanizmy, które kryją się za produkcją ludzkiej mowy. Każde przejęzyczenie świadczy o tym, że gdzieś w naszej głowie toczy się niewidzialna walka: to jednostki leksykalne walczą ze sobą o to, która z nich ma zostać wypowiedziana.  Analogia oznacza, że niektóre regiony naszej przestrzeni semantycznej nakładają się na siebie. W przypadku niektórych pojęć (np. pies-kot) analogia jest słaba i zwycięzca takiej walki jest jednoznaczny. W przypadku innych (np. zmarł-zmarzł) analogia jest już silniejsza, i dlatego może zdarzyć się, że mówca powie nie to, co miał na myśli. Ta sama zasada dotyczy zlepków wyrazowych, jak na poniższym slajdzie. Na czym fizycznie polegałby ten mechanizm? Przypuszczam (tego nie mówił już D.H.), że wyjaśnieniem jest architektura pandemonium, o której pisałem we wpisie #3 . Czasami zdarza się, że w czasie produkcji mowy na ostatnim etapie "wygrają"

#7 Analogia to jądro procesu poznania cz. 1

Obraz
W niezwykle ciekawym i zabawnym wykładzie prof. Douglas Hofstadter argumentuje, że analogia jest procesem napędzającym wszelki proces poznawczy - " silnikiem napędowym samochodu myśli ". Nie jest jak "Delaware" albo "Indiana procesu kognitywnego", ale raczej siecią międzystanowych autostrad, które umożliwiają poruszanie się myśli. Gra poznawcza polega na kategoryzowaniu rzeczy/zjawisk, a analogia - percepcja wspólnej esencji dwóch różnych rzeczy - jest mechanizmem, który to umożliwia. Do ciekawych obserwacji można zaliczyć następujące fakty: 1. Większość analogii, które przychodzą nam do głowy, nie ma żadnego celu - one po prostu się dzieją. Analogie pojawiają się cały czas. Są ulotne, przejściowe, pojawiają się i odchodzą. 2. Być analogią znaczy, tyle samo, co należeć do wspólnej kategorii. Kategorie dzielą się na nazwane (pozasłownikowe dźwięki, proste i złożone słowa, przysłowia) i nienazwane (ulotne skojarzenia, sytuacje "ja też", gesty?).  3

#6 Skąd wiesz, że teraz nie śnisz?

Obraz
Na pewno znacie to uczucie, kiedy czytając jakiś tekst nagle odpływacie gdzieś myślami, a po chwili uświadamiacie sobie, że nie pamiętacie, o czym właśnie czytaliście. Albo gdy w czasie jazdy samochodem znienacka nachodzą was nieproszone wspomnienia, lub gdy nie możecie zasnąć, bo atakują was natrętne myśli... W artykule " Are you sleepwalking now? " (tłum. Adam Pluszka) neurofilozof prof. Thomas Metzinger omawia ciekawy problem wędrującego umysłu ( mind-wandering ), czyli spontanicznie pojawiających się myśli, niezwiązanych z wykonywanymi w danym momencie czynnościami. Szacuje się, że przeciętny człowiek "śni na jawie" przez około 30-50% swojego przytomnego życia. Według wielu badań zjawisko jest związane z konkretną strukturą w mózgu, tzw. siecią wzbudzeń podstawowych ( default mode network ), która uaktywnia się w czasie odpoczynku lub czynności wykonywanych automatycznie (jazda samochodem, rutynowa praca, nudny wykład) i dezaktywuje w momencie, gdy wykonywane z

#5 Bayes, Dennett, Hume

Obraz
W tym artykule , do którego planuję jeszcze kiedyś wrócić, neurofilozof Daniel Dennett argumentuje, że cechy, które przypisujemy postrzeganym obiektom (zieloność trawy, "uroczość" niemowlęcia) są w rzeczywistości zawiłościami naszych systemów nerwowych "projektowanymi" na te obiekty.  W rzeczywistości zewnętrzne obiekty nie mają same w sobie tego typu cech, a sposób postrzegania ich w ten sposób wynika z bardzo głęboko w naszym mózgu oczekiwań na ich temat. Dennett cytuje Davida Hume'a, który powiedział, że umysł "rozsmarowuje" swoje właściwości na obiektach zewnętrznych nie zauważając tego i interpretując to jako wrodzone właściwości tych obiektów. Osobiście wydaje mi się, że jeszcze lepszą analogią jest zjawisko pareidolii . Kształt na poniższym obrazku ("Marsjańska Twarz") jest interpretowany przez nasze mózgi, jako ludzka twarz. W rzeczywistości, są to tylko dwie okrągłe dziury i jedna podłużna. Jednak schematy odpowiadające za taką inter

#4 Marmurek Hofstadtera i iluzja "ja"

Obraz
Fragmenty książki "I am a Strange Loop" Pewnego dnia, wiele lat temu, chciałem wyciągnąć koperty z listami z małego kartonowego pudełka leżącego na podłodze mojego biura i przełożyć je do szuflady. Podniosłem pudełko, wsadziłem rękę do środka i zacisnąłem dłoń wokół paczki kopert znajdującej się w środku, próbując je wyciągnąć. Ale nagle poczułem coś bardzo zaskakującego między moim kciukiem i palcami. Wydawałoby się - marmurkową kulkę (ang. marble ) lewitującą w samym środku tego lichego pudełka!  Zajrzałem między koperty, szukając tej małej, gładkiej, kolorowej sfery. Bez rezultatu. Przewertowałem palcami koperty, wciąż nie mogąc jej znaleźć. Złapałem całą paczkę kopert, jak wcześniej, i znowu - realna jak nigdy! W końcu, wysypałem je z pudełka, tylko po to, by przekonać się, że każda z nich jest pusta. Gdzie zatem schowała się ta diabelska kulka? Pewnie domyślacie się już, o co wtedy chodziło, ale mi zajęło to minutę lub dwie. Wreszcie, olśniło mnie, że nie było tam żadnej

#3 Pandemonium neuronów, czyli eksmisja homunkulusa

Obraz
Architektura pandemonium to możliwy sposób na wytłumaczenie u ludzi takich zjawisk takich jak: percepcja, produkcja mowy itp. unikając jednocześnie kartezjańskiego paradoksu nieskończonego regresu ( dusza , homunkulus , jako wewnętrzny obserwator i centralny podejmowacz decyzji). W żadnym innym miejscu w internecie nie znajdziecie tak szybkiego wyjaśnienia, jak w tym filmiku , którego autor tłumaczy mechanizm AP na przykładzie percepcji wzrokowej litery K. Pisał o tym również Daniel Dennett w swojej książce Consciousness explained . Idea AP polega na tym, że mamy w mózgu wiele grup "demonów" (demon, to po porostu jakiś obwód neuronowy, wyspecjalizowany w danym zadaniu i mający określone miejsce w hierarchii demonów), z których każda specjalizuje się w wykrywaniu i rozpoznawaniu innej cechy w inpucie sensorycznym , tak jak w uproszczeniu opisałem poniżej:  image - demony wstępnego obrazowania, przekazują obraz "wyższym rzędom" do analizy; feature - demony pojedyncz