#37 Niekartezjańska reinkarnacja
Przez długi czas miałem problem z pogodzeniem buddyjskiego anatmana (nie-ja) z ideą reinkarnacji. Jeśli nie ma esencjonalnej jaźni i wszystko jest nietrwałe, to w takim razie czym jest to coś, co jest w stanie przetrwać śmierć i odrodzić się w następnym życiu? Co podlega reinkarnacji, na jakiej podstawie możemy stwierdzić tożsamość dwóch kolejnych "wcieleń"? Na fali moich studiów nad Tybetańską Księga Umarłych przyszło mi do głowy takie rozwiązanie tego problemu: Istnieje pewna rzeczywistość psychiczna - rzeczywistość ta jest nieosobista, tylko tworzy sobie wrażenie bycia "czyjąś osobistą przestrzenią"*. Reinkarnacja polegałaby na zmianie jakości tej rzeczywistości psychicznej - odtwarzaniu w różnych formach poczucia bycia osobą przez bezosobową przestrzeń. Tunel świadomości jest względnie stały, tylko zmieniają się jego wewnętrzne dekoracje. W tej sytuacji nawet śmierć tak naprawdę nie istnieje - jest to tylko wewnętrzne zjawisko tego tunelu. (Mówimy o śmierci n...