Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2022

#25 Thinkodynamics vs. Statistical Mentalics

Obraz
Fragment książki Douglasa Hofstadtera I am a Strange Loop Dlatego nie jest zaskoczeniem, że różne poziomy opisu mają różne sposoby zastosowania, i tak też streściłem swoją perspektywę tej prostej prawdy: Myślodynamika jest wyjaśniana przez statystyczną mentalikę , lub też: Statystyczna mentalika może zostać pominięta, gdy rozmawiamy na poziomie myślodynamiki . Co mam na myśli używając tych dwóch nowych pojęć? To dosyć proste. Myślodynamika jest analogiczna do termodynamiki; zajmuje się wielkoskalowymi strukturami i schematami w mózgu, i nie odnosi się do mikroskopijnych wydarzeń, takich jak odpalanie się neuronów. Myślodynamika jest tym, co studiują psychologowie: jak ludzie dokonują wyborów, popełniają błędy, postrzegają wzorce, doświadczają wspomnień, itd. Dla kontrastu, mówiąc "mentalika" mam na myśli małoskalowe wydarzenia, które studiują neurologowie: jak neuroprzekaźniki przekraczają synapsy, jak grupy komórek wibrują synchronicznie, itd. A "statystyczna mentalika...

#23 Gödel, Escher, Bach... moje refleksje

Obraz
Moje refleksje na temat książki  "Gödel, Escher, Bach..."  Douglasa Hofstadtera (jako nie-matematyk). Bardzo wiele napisano już o tej książce (dorobiła się nawet własnego subreddita). Ponieważ jednak ta wydana już ponad 40 lat temu  fuga literacka  jest mało znana w Polsce, chciałem podzielić się pewnymi (niekoniecznie trafnymi) spostrzeżeniami na jej temat. Różne opinie krążą na jej temat i, jak mówi sam autor, często bywa opacznie rozumiana. Osobiście wydaje mi się, że pewne metaznaczenie, które można w niej dostrzec, jest równie ważne, co sama treść. Można zauważyć nawet, że sama zapętlona konstrukcja książki ilustruje poniekąd problem, który jest przedmiotem jej rozważań: samoreferencyjne pętle, jako sposób na powstanie zjawisk ożywionych z nieożywionej materii Wszechświata ( I am a Strange Loop ). Lubiący metalogiczne zabawy Hofstadter stworzył samoreferencyjną książkę, paradoksalnie wyjaśniając i komplikując jej przekaz jednocześnie. Dzieło Douglasa Hofstadtera...

#24 Trauma narodzin

Obraz
Czy zdarzyło Ci się kiedyś obudzić w nocy zdezorientowany, nie wiedząc, gdzie jesteś? W szczególności doświadczyć tego mogą ludzie, którzy często zmieniają miejsce pobytu i nocują w różnych miejscach - podróżnicy, kierowcy, itp. Osobiście tego doświadczałem, jest to dosyć nieprzyjemne, dosyć niepokojące przeżycie. Po chwili jednak przypominam sobie, co, gdzie i jak, i wszystko wraca do normy.  Wydaje mi się, że przeżycie to jest jedną z rzeczy, do których można porównać przeżycia noworodka w czasie porodu, z tą różnicą, że w drugim przypadku doświadczenie musi być nieporównywalnie bardziej stresujące. Młody umysł zostaje zbombardowany setkami wysoce niepokojących bodźców (skurcze, duszenie się, ludzkie głosy, obce ręce, gwałtowna zmiana temepratur, światło). Co gorsza, nie ma ich z czym porównać (bo nigdy nie doświadczył np. światła) ani nie miał możliwości wykształcenia psychicznych mechanizmów obronnych przed takimi sytuacjami. Więcej, "symulacja" w jego mózgu jest jeszcze ...

#22 Perinatalne przemyślenia

Gdybyśmy mogli przypomnieć sobie dzień własnych urodzin, nasze zrozumienie życia byłoby o wiele większe. Gdyby można było dotrzeć do wspomnień z okresu życia płodowego i okołoporodowych - o ile jakieś się zachowały (np. w stanie bardzo głębokiej hipnozy) - i spojrzelibyśmy na nie z perspektywy człowieka już dorosłego, otworzył by się dla nas wspaniały kierunek samopoznania. Kto wie, czego moglibyśmy się dowiedzieć, obserwując narodziny człowieczeństwa u samego zarania?  Obserwacja "zasprzęglania się" świadomego doświadczenia u samych jego źródeł - czy pozwoliłoby nam to na przejrzenie mechanizmów, które nami kierują i (przynajmniej częściowe) uwolnienie się od nich? A może jest tam rozwiązanie największej zagadki istnienia: kim naprawdę jestem? Można by też  przepracować hipotetyczną traumę związaną z samym procesem narodzin.  Być może, ponad wszystko, jest to klucz do bycia OK ze samym sobą. I (przez analogię) do patrzenia z większą empatią na innych.