#30 Michael Taft: Nondualizm - definiując niedefiniowalne

Nondualizm, to poczucie intymności ze wszystkimi rzeczami; to poczucie tożsamości z całym wszechświatem. W doświadczeniu tym poczucie bycia świadkiem lub obserwatorem zanika całkowicie, a zamiast tego czujesz się tym, cokolwiek postrzegasz. Nie widzisz góry, lecz jesteś górą. Nie słyszysz ptaka, lecz jesteś jego piosenką.

Co więcej, przedmiot obserwowany również zanika, w tym sensie, że nie jest już więcej doświadczany jako obiekt, ani jako rzecz osobna. Góra nie jest już górą; śpiew ptaka nie jest rzeczą; oba są widziane jako żywe-lecz-puste doświadczenia.

Dlatego świadomość nie jest już więcej podzielona na doświadczającego i rzecz będącą doświadczaną, jest tylko czyste doświadczenie bez podziałów. Doświadczenie per se, bez podmiotu i przedmiotu, bez widza i widzianego, jest esencją nondualizmu. 

(...)

Najprostszym opisem nondualizmu jest taki, że porzucamy poczucie bycia obserwatorem. innymi słowy, zamiast mnie tutaj, obserwującego tę rzecz tam - co jest przestrzenną relacją konstruowaną w umyśle - pozwalamy przestrzeni implodować i porzucić jakiekolwiek poczucie bycia obserwatorem.

(...)


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

#54 Najtrafniejsza prawda o umyśle?

#48 Ken Wilber, One Taste - ulubione fragmenty

#53 Ślepcy i słoń - ulubione fragmenty